Podsumowanie rundy wiosennej w RAP 2010

Skończył się sezon 2024/25.

Zespół z rocznika 2010, prowadzony przez trenera Mateusza Makowskiego rywalizował na poziomie II ligi wojewódzkiej. Była to ciekawa runda pod względem piłkarskim. Zespół grał bezkompromisowo. W każdym meczu emocji, wielu bramek i zwrotów akcji nie brakowało.

Runda wiosenna była ostatnią w barwach RAP Radomsko. Od lipca zawodnicy przechodzą do innych klubów w kraju i w Radomsku.

 

Poprosiliśmy Trenera o przedstawienie w kilku zdaniach poczynań swoich podopiecznych w rundzie wiosennej.

Na jakim miejscu zespół prowadzony przez trenera, zakończył rozgrywki ligowe?

trener: W ostatnim sezonie rocznika 2010 w RAP Radomsko, mój zespół zajął 7 miejsce w II lidze wojewódzkiej.
Można by gdybać czy to niskie miejsce, czy wysokie… gdyby nie ograniczona kadra w wielu meczach.
Obowiązki szkolne, sprawy osobiste – jak bierzmowanie, długo trwające zielone szkoły, itp. które powodowały nieobecności, to mogłoby być pewnie zdecydowanie lepiej punktowo.

Kilka słów o poziomie rozgrywek, o rywalach?

trener: Byliśmy zespołem zdecydowanie bezkompromisowym. Zdobyliśmy najwięcej bramek w rozgrywkach na boiskach gdzie byliśmy gośćmi, ale straciliśmy najwięcej bramek w meczach u siebie. W Radomsku zdobyliśmy tylko 3 punkty, a na wyjeździe 9. Ogólnie liga nie była jakaś wymagająca. Poziom był odpowiedni dla mojego zespołu.

Którego zawodnika, bądź których zawodników wyróżni trener za minioną rundę wiosenną, biorąc pod uwagę postępy na boisku i zaangażowanie ?

trener: Należałoby powiedzieć, że każdy z zawodników miał swoje momenty… Było kilka wyróżniających się postaci w pierwszej części sezonu. Z pewnością był nią bramkarz Piotr Półrola, Krzysztof Nieznański i Fabian Drozdowski.
W drugiej części to Patryk Ciupiński, który zdecydowanie najlepiej wyglądał w maju i czerwcu. Także Michał Muskała i Szymon Bedlechowicz.

Jakie plany dla zespołu na kolejny sezon? Kiedy pierwszy trening?

trener: Mam nadzieje, że kilku chłopców zasili drużyny juniorskie większych akademii. Mikołaj Lipiński przeszedł do AKS SMS Łódź, Michał Muskała ma propozycje z kilku top klubów. O innych też słychać w kontekście zasilenia SMSów w kraju. Życzę sobie i chłopakom, by w przyszłości jak największą ilość przebiła się do piłki seniorskiej. Na koniec chciałbym podziękować za współpracę rodzicom zawodników, za pomoc, zrozumienie potrzeb szkoleniowych, zgody na udział w obozach w całym kraju i świetną atmosferę na trybunach.